Mężczyźni to mają czasami lepiej. Podkreślam słowo "czasami", bo generalnie rzecz biorąc większość z nich jest pantoflarzami, czego im absolutnie nie zazdroszczę. Mają jednak pewne fizyczne zalety: ich ciało dłużej broni się przed starością. Podczas gdy w pewnym wieku kobieca twarz więdnie, ich nabiera męskiego wyrazu. My coraz starsze i obwisłe, oni coraz dojrzalsi.
Osobiście mam tego pecha, że mój mąż jest ode mnie dwa lata młodszy. Zaistniała więc uzasadniona obawa, że któregoś dnia (gdy np. będziemy jechać sobie wspólnie tandemem) ktoś pomyśli, że syn matkę na spacer zabrał...Chcąc zaradzić temu problemowi (i w oczach tłumów pozostać jednak żoną) udałam się do specjalnego gabinetu, gdzie sympatyczna pani podziurkowała mi twarz laserem. Podziurkowała jak sito, a raczej sitko, takie do przesiewania cukru pudru. Dziurki te mają pobudzić moją skórę do pracy, w efekcie czego już niedługo powinnam stać się cukierkowo słodka i wyglądać co najwyżej na starszą siostrę męża.
Gdy wróciłam z zabiegu do domu moja twarz przypominała ogień. Dawała zresztą podobne odczucia - pieczenie nie do wytrzymania. Szybko pobiegłam do kuchni, wyjęłam z szuflady czystą ścierkę do naczyń, zamoczyłam ją w zimnej wodzie i taki cudowny kompres umieściłam sobie na twarzy. Kojący okład przy każdym ruchu spadał, żeby wiec zatrzymać go na miejscu położyłam się na podłodze i rozkoszowałam chwilowym błogostanem.
- O? Co robisz? - spytał potykający się o mnie w drodze po kanapkę mąż.
Każdy ruch ustami przypominał mi o setkach dziur i sprawiał ból, musiałam więc skrócić moje wyjaśnienia do minimum:
- Przykrywam się mokrą ścierką, żebym w przyszłości nie wyglądała na Twoją matkę
- STARA wariatka - skomentował mąż.
MŁODOŚCI! Wróć!
Niestety to już ten wiek. Mnie też zaczynają dopadać obwisy. W mojej rodzinie kobiety do 40 wyglądają znośnie, a potem bum! I w kilka lat starość. Biorąc pod uwagę, że dziś moje 41 urodziny, najwyższa pora nie przejmować się i cieszyć, że jeszcze nie strzyka w stawach przy wstawaniu z łóżka. BTW Meteor też młodszy, tyle że 1,5 roku.
OdpowiedzUsuńSto lat Lavinko! Ty to zawsze będziesz wyglądać jak nastolatka!
OdpowiedzUsuńNie powinnyśmy się przejmować, że tak się niestety starzejemy. Nie zmienimy tego. Zajmijmy się ważniejszymi sprawami <3
OdpowiedzUsuńNie przejmujcie się dziewczyny. Najważniejsza jest wiara w siebie. Nie ma co się za bardzo przejmować. Każdy się starzeje i mężczyźni też. Z wiekiem tylko co niektórzy stają się przystojniejsi to przecież nie ich wina. Głowy do góry. Powodzenia
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja. Zauważyłaś jakieś rezultaty po zabiegu?
OdpowiedzUsuńniekoniecznie. Ale może sukcesem jest, że się w ciągu ostatnich dwóch tygodni nie pomarszczyłam bardziej ;)
UsuńZgadzam się z tobą w 100% że mężczyźni mają lepiej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post;)
Powinniśmy się od siebie nawzajem uczyć
OdpowiedzUsuńKobitki, polecam 5 rytuałów tybetańskich. Ta gimnastyka doda wam vigoru /to w sferze erotycznej. Na swoich chłopaków się nie rzućcie ;-) /, energii do działania, uelastyczni ciało, poprawi wygląd zewnętrzny (otoczenie to zauważy), daje dystansu do tego co się wokół dzieje.Dzieją się jeszcze inne pozytywne w organiźmie cudeńka, które człowiek nie przewidzi. Info w necie po wrzuceniu w google: 5 rytuałów tybetańskich. Polecam jednak książkę "Żródło wiecznej młodości".
OdpowiedzUsuń