Mężczyźni to mają czasami lepiej. Podkreślam słowo "czasami", bo generalnie rzecz biorąc większość z nich jest pantoflarzami, czego im absolutnie nie zazdroszczę. Mają jednak pewne fizyczne zalety: ich ciało dłużej broni się przed starością. Podczas gdy w pewnym wieku kobieca twarz więdnie, ich nabiera męskiego wyrazu. My coraz starsze i obwisłe, oni coraz dojrzalsi.