środa, 20 listopada 2013

Przyjaciel


Wieczorny niepokój. W zasadzie trudno mi zdefiniować jego źródło, chyba po prostu za mało ruchu dziś miałam. A może potrzebuję odprężenia dla głowy? Zabieram z domu latarkę i ruszam rowerem w mrok...

poniedziałek, 11 listopada 2013

Stanisława



Panią Stanisławę znam od wakacji. Zatrzymałam się kiedyś zmęczona jazdą na rowerze przed jej małą, wiejską chatką z pięknymi kwiatkami w ogródku. A ona zabrała mnie do domu, dała jeść i pić. I opowiadała...

Od tego czasu jeżdżę do niej regularnie. Uwielbiam atmosferę jej domku, uwielbiam jej naturalnie proste myślenie.. Choć nie wygląda jeszcze na staruszkę i jest w pełni sprawna ma już 83 lata. Szczera, ujmująca bezpośrednia. Po stracie męża (niezbyt udanego, jak sądzę) samotnie wychowała i wykształciła czworo dzieci. Trudne życie...