BERECIK
Świeżo wybudowany Zalew
Soliński był jak nie z tego świata -
wielka tafla wody i wystające z niej wierzchołki obrośniętych gęstym lasem gór,
potężna betonowa tama.....Kilka razy pytaliśmy rodziców, czy to się na pewno
nie zawali....
Pierwszy raz wyprowadziliśmy się
z Warszawy. Jeszcze we czwórkę, z tatą. Jednak nawet my, małe dzieci
wiedzieliśmy, że coś jest nie tak z rodzicami- często zachowywali się jakby się
w ogóle nie znali...