czwartek, 13 lutego 2014

Samotna Zimowa Wyprawa Rowerowa





Moja Samotna Zimowa Wyprawa Rowerowa...Trasa Żyrardów - Łeba. Jadę żeby odpocząć, jadę bo chcę zobaczyć morze zimą. 450 km, cztery - pięć (mam nadzieję że zimowych i śnieżnych) dni...To wyprawa podczas której z pewnością  będę miała ochotę zawrócić (pewnie nawet kilka razy ;)), ale dzięki sile woli nie zrobię tego...to wyprawa, na której celowo skazuję się na dobrą wolę ludzi - jeśli żadna z poznanych podczas jazdy osób mnie nie przenocuje, będę przymarzała w cienkim śpiworku gdzieś na przystankach autobusowych ;). Wyruszam w sobotę rano. Trzymajcie za mnie kciuki!

Serdecznie dziękuję firmie Brubeck, dzięki której nie przymarznę do siodełka podczas mrozu i nie utopię się we własnym pocie podczas przemierzania kaszubskich pagórków....

O przebiegu wyprawy  czytaj w poście http://www.wronabez.blogspot.com/2014/02/zimna-opowiesc.html



8 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki i podziwiam :)
    Zawsze do tej pory jeździłam w towarzystwie, chyba bałabym się wyruszyć sama.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! Niesamowite! Szeruję gdzie się da! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia. Ja chyba bym się nie odważył Chociaż ... nigdy nie mów nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia!! Pozdrów Łebę w imieniu Żyrardowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. http://wronabez.blogspot.com/2014/02/samotna-zimowa-wyprawa-rowerowa.html

    Jakbyś miała pytania wal do niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.facebook.com/pages/Rowerem-w-Polsk%C4%99/540290522686335?fref=ts

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja to jednak zaklepałem noclegi... Szacun :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio to samotne wypady, albo te z lavinką nie za bardzo długodystansowe wychodzą... jak na przykład wypad do Torunia, pierwszy dzień 120km, ale jak następnego dnia do Włocławka dociągnęlisy, to na półtora dnia tam utknęliśmy ;-) Bo sporo ciekawych rzeczy do obejrzenia i fajne skrzynki na trasie.

    A ta trasa przypomina mi trochę wypad do Słupska ze stryjkiem huannem.

    OdpowiedzUsuń