Wrona bez ogona
sobota, 26 listopada 2016

Albania

›
Shqiperia*... Tę podróż wymarzyłam sobie dwa lata temu, stojąc na wysokości  2000 m n.p. m  gdzieś na rozstaju dróg  w Czarnogórze. Jedna...
7 komentarzy:
poniedziałek, 7 listopada 2016

kartka z podróży

›
Rowerowo -tandemowo podrawiamy z Albanii! Jest...w miarę ciepło,  mokro, burzowo, wysoko, przepiękne!!
3 komentarze:
czwartek, 1 września 2016

Klucz do szczęścia

›
Nieprzytomna jestem. Wiecznie coś gubię, potem szukam. Na przykład od roku  poszukuję kluczy do samochodu. Podobno to ja je zgubiłam - nie...
13 komentarzy:
czwartek, 18 sierpnia 2016

Tratwa

›
Przeglądałam niedawno mojego bloga i trafiłam na tekst o jedynych chyba stacjonarnych wakacjach naszej rodziny.  Leżeliśmy wtedy znudz...
10 komentarzy:
środa, 20 lipca 2016

Ponosić rower po górach Banatu*

›
5.07.2016    Belgrad. Późne popołudnie. Składamy do kupy rowery w hali przylotów i wychodzimy na zewnątrz. Przed lotnisk...
7 komentarzy:
poniedziałek, 27 czerwca 2016

Mecz, kleszcz, borelioza i Czerwony Kapturek.

›
Nie przepadam za oglądaniem piłki nożnej,  ale lubię podglądać zapał innych w tym kierunku. Jaka to bowiem radość gdy  kierowca wypucowan...
9 komentarzy:
środa, 22 czerwca 2016

Zdrada

›
Niedawno dostałam list. Trudno powiedzieć, że był to list od wielbiciela, bo była to chyba raczej krytyka. Podobno jestem w pisaniu eks...
niedziela, 12 czerwca 2016

Spotkanie z "władzą"

›
 Mama miała wypadek drogowy. Samochód do kasacji, ale mama na szczęście cała. Stoimy i czekamy grzecznie aż policjant z radiowozu wypisze st...
5 komentarzy:
piątek, 3 czerwca 2016

Bez celu

›
   Jak to jest jechać bez celu? O tym postanowiłam przekonać się w mojej kolejnej tułaczce. Bo mimo że zwykle jeżdżę bez ładu i składu, t...
6 komentarzy:
poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Niedaleko jabłoni do jabłka...

›
   Obraziłam się na świat. Na szczęście nie na cały, tylko ten wirtualny. Powody? - zjada mi prawdziwe, realne kontakty ze znajomymi. S...
2 komentarze:
sobota, 5 marca 2016

Nocą

›
  Mimo mroku postać w polu było widać już z daleka - gwiazdy, które na kilka godzin pojawiły się tej nocy na niebie z pewnością były tu d...
5 komentarzy:
poniedziałek, 29 lutego 2016

Zasnąć jak niedżwiedź

›
    Pamiętam to jak dziś... to było sześć lat temu, pod koniec lutego. Brałam prysznic po kąpieli na basenie, gdy podeszła do mnie znana...
poniedziałek, 22 lutego 2016

Radość, czyli krótka zaległa opowieść jesienna

›
Wielką radością jest jazda na rowerze w zapachu przejrzałych gruszek rosnących wzdłuż drogi. Wielką radością jest słuchanie na żywo muzyk...
1 komentarz:
sobota, 23 stycznia 2016

Błogosławiony Gender

›
  Pakowałam się właśnie na zimową wyprawę w nieznane gdy okazało się, że Estera ma gorączkę. Z dłuższego wyjazdu nici...Ale te krótkie...
14 komentarzy:
piątek, 8 stycznia 2016

Nowy Rok

›
     Skończył  się rok i nadchodzi czas podsumowań. Tak przynajmniej mówią. Ja staram się nie podsumowywać zbyt wiele. Bo po co? Jak było...
9 komentarzy:
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer

O mnie

Wrona bez ogona
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.